» OSHO zamiast kawy – SENS
Fragmenty nieautoryzowanego artykułu pt. „Osho zamiast kawy”, który ukazał się w miesięczniku SENS nr. 9/36 wrzesień 2011.
Tekst: Janusz Dziwoki
Nowe Kawkowo – mała wioska koło Olsztyna. W lecie ożywa, przybywają tu liczni adepci sztuki samopoznania. Co się dzieje? Zaglądamy na Festiwal Integracji Ciała, Duszy i Umysłu „Tu i Teraz”
[…]
Odrzućcie krępujące normy
Wpadam spóźniony do jurty na polanie. Kilkanaście osób wykonuje w kole jakieś ćwiczenia. Podczas gdy prowadzący mówi, jeden z uczestników przeraźliwie głośno, przeciągle i ostentacyjnie ziewa. I wyciąga ręce – szeroko, jakby ktoś mu strzelił w plecy. Inni nie zwracają na niego uwagi. Mało tego – kolejne osoby z kręgu idą w jego ślady.
– Ziewanie to naturalne odreagowanie: odblokowuje oddech, energię, połączone z przeciąganiem niweluje napięcia mięśniowe. A jeśli robimy to jeszcze głośno, rozluźniamy się, jest nam lżej na ciele i duszy – tłumaczy w przerwie Dawid Rzepecki, prowadzący warsztaty „Tensegrity Intensive” – uczy naturalnych form odreagowywania napięć, które w okresie wychowania zostały stłumione przez normy społeczne*.
– Wyobraź sobie balonik, w którym na dole jest seksualność, w środku – serce, a u góry głowa. Jeśli ściśniesz go w seksualności i w sercu, to bąbel wyskoczy w głowie, bo tam zgromadzą się napięcia**. Rozluźnienie norm*** w sercu i w seksualności sprawi, że spadnie ciśnienie w głowie – tłumaczy Dawid. – Wtedy przywrócisz naturalny obieg energii, lepiej będziesz komunikować się z ciałem i adekwatnie reagować na płynące z niego sygnały. Staniesz się bardziej otwarty na innych.
Najpierw wytrząsamy się jak pies, który wyszedł z wody. Od kości ogonowej po czubek głowy. Każdy centymetr ciała powinien drgać, telepać, pulsować. Podczas ćwiczenia „buldog” jest mnóstwo krzyków, wołań, chlapnięć policzkami. Im więcej, tym lepiej. Wytrząsamy z siebie energię**** podobnie jak przy „wymiotowaniu kota”, kiedy otwieramy gardła i wyrzucamy do przodu ramiona z odgłosem przypominającym wydalanie właśnie co połkniętego pokarmu.
Ćwiczeń z krzykami, skakaniem jest więcej. Wyjemy niczym Hunowie podczas ataku albo jak głodne bestie z horroru. Czuję jakby mój głos zyskiwał na sile. Jakby krzyk nie tyle uwalniał energię, co mi jej dodawał*****.
[…]
Przypisy D.Rz.
* stłumione zostały emocje, które nie wyrażone prowadzą do powstawania napięć mieśniowych.
** gromadzi się energia. Seksualność (miednica) i serce (klatka piersiowa) opasane są właśnie napięciami mięśniowymi.
*** chodzi raczej o „napięcia” j.w.
**** j.w.
***** 🙂